Plastyk Masy Upadłości Motor Polska Daewoo w Lublinie i nauczyciel akademicki ma własny pomysł na to, jak powinna wyglądać jego sztuka. Przede wszystkim kreska. - Chcę z niej wycisnąć, co się da - mówi. Rysuje piórkiem i wykonuje grafiki - akwatinty i akwaforty. W ogóle zrezygnował z koloru, aby za pomocą czerni i bieli modelować kształty i przestrzeń. Denerwują go porównania do rodziny. Na swoich pracach przemyca elementy zaczerpnięte ze świata prawdziwego, jednak inaczej niż Artur Popek - malarz-psycholog-surrealista, ponieważ jego kuriozaria i bestinaria są wyraźne i rozpoznawalne, u Amadeusza Popka trzeba szukać. Z ptaka może się pojawić sam dziób, albo jego zarys, w dodatku ukryty w mozaice kształtów, a deszcz może padać w wąskich prostokątach papierosów. Takie detaliki niepostrzeżenie komponują się z całością, że aby odkamuflować poszczególne elementy najlepiej byłoby je analizować z lupą w ręku, kawałek po kawałku.
Niektóre prace stylizuje na ryciny, inne wydają się mieć znajome kształty, a są w gruncie rzeczy abstrakcjami, które układają się w dziwaczne pejzaże. - Zaczynam od jakiegoś maleńkiego elementu. Nigdy nie wiem co mi potem z tego wyjdzie. To po prostu dzieje się automatycznie - tłumaczy.
Stworzony przez niego świat bardziej od surrealizmu przypomina bajkę - z nosorożcami, ptakami, rybami, pingwinami i kogutami. Przyroda jest dla niego równie ważna jak geometria - trochę sadystyczna: fragmenty głów, sylwetek, kawałki owadów przecinają ostre trójkąty, spiczaste łuki, precyzyjnie i co do milimetra odmierzone linie.
Ani centymetra przestrzeni nie pozostawia samej sobie. Ułożone w zebrę pasy sąsiadują z zygzakami, spiralami, mniej i bardziej określonymi kształtami. Nie boi się przegadania. - Staram się dokładnie przerobić rzeczywistość. Detale, szczegóły są bardzo ważne, mają działać na wyobraźnię. Niektórzy odbiorcy dopiero po kilku dniach radzą sobie z rozszyfrowaniem treści, które ukryłem. To jest zupełnie celowe - tłumaczy.
Niektóre jego prace niebezpiecznie zbliżają się do granicy przeładowania, ale ostatecznie jej nie przekraczają. Dzięki różnorodności kreski, Amadeusz Popek stwarza wrażenie świata oglądanego przez lupę, którego skomplikowane tkanki dziwnym trafem pozostają ze sobą w harmonii.
Krajobrazy Wyobraźni, wernisaż dziś, Galeria Michałowski, Grodzka 17, g. 18